Trophime Bigot, Św. Sebastian uzdrawiany przez świętą Irenę i Lucynę, fragment, Galleria Nazionale d'Arte Antica, Palazzo Corsini
Święty Hieronim, Trophime Bigot, Galleria Nazionale d'Arte Antica, Palazzo Barberini
Ten francuski malarz, przedstawiciel baroku, działał w Rzymie zaledwie kilkanaście lat, ale pozostawił po sobie kilka nad wyraz interesujących dzieł, na które warto zwrócić uwagę w czasie wędrówki po rzymskich galeriach. Do niedawna stanowił prawdziwą zagadkę dla historyków sztuki. Niewiele o nim wiemy, a sposób malowania, inny w Rzymie, a inny po wyjeździe do Francji, skłaniał badaczy do postawienia tezy, że mamy do czynienia z dwoma malarzami, a niektórzy twierdzili, że było ich nawet trzech.
Ten francuski malarz, przedstawiciel baroku, działał w Rzymie zaledwie kilkanaście lat, ale pozostawił po sobie kilka nad wyraz interesujących dzieł, na które warto zwrócić uwagę w czasie wędrówki po rzymskich galeriach. Do niedawna stanowił prawdziwą zagadkę dla historyków sztuki. Niewiele o nim wiemy, a sposób malowania, inny w Rzymie, a inny po wyjeździe do Francji, skłaniał badaczy do postawienia tezy, że mamy do czynienia z dwoma malarzami, a niektórzy twierdzili, że było ich nawet trzech.
Dopiero badania przeprowadzone w latach sześćdziesiątych XX wieku pozwoliły na wyodrębnienie około 40 obrazów, które bezsprzecznie uważa się dziś za jego dorobek. Ze względu na często pojawiający się w obrazach Bigota motyw bywa on też zwany „mistrzem światła świecowego”. To być może on jako pierwszy wprowadził do malarstwa rozpraszający ciemność blask świecy. Dziś zalicza się go do grona tzw. caravaggionistów (następców i kontynuatorów mistrzaCaravaggio), choć bezpośredniej inspiracji całej grupie ówczesnych malarzy działających w Rzymie (również cudzoziemskich) dostarczał inny malarz, tworzący sto lat wcześniej – Correggio.
Obok kilkupostaciowych kompozycji, tzw. nokturnów, w których z czeluści cienia wyłaniają się jedynie częściowo oświetlone kontury postaci, Bigot znany był ze scenek rodzajowych, w których na ogół młodzi bohaterowie, ukazani w półfigurze, patrzą na widza uważnie, jakby oczekując reakcji. Dominuje w nich barwa czerwonawa. Te małe w rozmiarze płótna, choć przeznaczone dla prywatnych kolekcjonerów, musiały cieszyć się w tamtym czasie wielką popularnością.
W Rzymie malarz przebywał między rokiem 1620 a 1634, choć niektórzy twierdzą, że był tu już w 1605 roku. Z dokumentów wynika, że działał w Akademii św. Łukasza (Accademia di San Luca).
Obrazy artysty w Rzymie:
Galleria Doria Pamphilj
Chłopiec podpalający skrzydła nietoperzowi
Śpiewak ze świecą
Galleria Nazionale d’Arte Antica – Palazzo Barberini
Zgodnie z art. 13 ust. 1 i ust. 2 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO), informujemy, że Administratorem Pani/Pana danych osobowych jest firma: Econ-sk GmbH, Billbrookdeich 103, 22113 Hamburg, Niemcy
Przetwarzanie Pani/Pana danych osobowych będzie się odbywać na podstawie art. 6 RODO i w celu marketingowym Administrator powołuje się na prawnie uzasadniony interes, którym jest zbieranie danych statystycznych i analizowanie ruchu na stronie internetowej. Podanie danych osobowych na stronie internetowej http://roma-nonpertutti.com/ jest dobrowolne.